Już niedługo dowiemy się, kto otrzyma tę prestiżową nagrodę dla najlepszego piłkarza! Co ciekawe, legalne firmy bukmacherskie oferują możliwość obstawiania tego wydarzenia. Kto jest głównym faworytem do uplasowania się na pierwszej lokacie? Jacy zawodnicy są także wymieniani w gronie kandydatów do zajęcia minimum miejsca na podium? Jakie zaś miejsce zajmie Robert Lewandowski? Poniżej możesz zapoznać się z dokładną analizą tego zagadnienia.


Zdecydowanym faworytem jest Karim Benzema
Nawet Robert Lewandowski nie ma tutaj żadnych złudzeń. Polak ostatnio żartobliwie stwierdził, że jeśli plebiscyt nie zostanie odwołany, to nikt nie zagrozi Francuzowi. Według oddsmakerów legalnych firm bukmacherskich Karim Benzema jest zdecydowanym faworytem. Aktualnie kurs na jego zwycięstwo wynosi w STS zaledwie 1,05. Czy jednak to rzeczywiście jest taki pewniak? Naprawdę sporo na to wskazuje. W poprzednim sezonie Karim Benzema był głównym aktorem Realu Madryt. Królewscy wygrali zaś Ligę Mistrzów. Po drodze ekipa z Santiago Bernabeu miała wiele problemów. Kilka razy była blisko odpadnięcia (w dwumeczach przeciwko PSG, Chelsea FC i Manchesterowi City). Zawsze jednak Królewscy wychodzili z tego obronną ręką. Zazwyczaj zaś dzięki znakomitej postawie Karima Benzemy. Wielki finał paradoksalnie był dla Królewskich najłatwiejszy. W decydującym boju Real Madryt pokonał Liverpool FC 1:0. Sam Karim Benzema gola nie strzelił, ale i tak zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
Legalny bukmacher | Oferta bonusów | Kod |
---|---|---|
STS.pl | 1660 PLN w bonusach! | BETONLINE |
Superbet.pl | 3754 PLN w bonusach | BETONLINE |
eFortuna.pl | 630 PLN w bonusach | BETONLINE |
Betfan.pl | 200% do 300 PLN | BETONLINE |
Fuksiarz.pl | 500 PLN bez obrotu | BETONLINE |
Co jeszcze przemawia za triumfem napastnika? Plebiscyt jest organizowany przez „France Fotball”. Chociażby z tego względu rodak ma większe szanse na zanotowanie wiktorii. Real Madryt to bardzo medialny klub, a sukcesy Królewskich, jak i indywidualne osiągnięcia Karima Benzemy generalnie odbiły się szerokim echem. Warto dodać, że Francuz znakomicie spisywał się także w poprzednim sezonie La Ligi. Generalnie Real Madryt pewnie zajął pierwsze miejsce. We wszystkich spotkaniach Królewscy zdobyli 86 oczek. Głównie dzięki Francuzowi. W końcu Karim Benzema zapisał na swoim koncie 27 goli. Do tego dołożył aż 12 asyst! Tak naprawdę chyba wszyscy eksperci od futbolu byliby mega zdziwieni, gdyby Karim Benzema nie otrzymał zatem Złotej Piłki.
Kto może ewentualnie zagrozić Francuzowi?
Tak naprawdę szanse innych zawodników na zajęcie pierwszego miejsca w tym plebiscycie są tak naprawdę chyba tylko matematyczne. Według analityków firm bukmacherskich, drugą lokatę najprawdopodobniej zajmie Sadio Mane. Senegalczyk będzie walczył o to miejsce ze swoim byłym klubowym kolegą Mohamedem Salahem. Warto dodać, że ci piłkarze byli głównymi postaciami dla Liverpoolu. A The Reds w poprzednim sezonie zajęli drugie miejsce w Premier League i przegrali dopiero w finale Ligi Mistrzów.


Co prawda szanse Sadio Mane i Mohameda Salaha na zajęcie pierwszej lokaty są małe, ale bycie na podium to i tak spory zaszczyt. O to powalczy również Vinicius Junior. Brazylijczyk był chyba drugim najważniejszym zawodnikiem formacji ofensywnej Realu Madryt w poprzednim sezonie. Na uwagę zwraca to, że zdobył 17 goli i dołożył do tego dziesięć asyst (w La Liga). Poza tym to właśnie Brazylijczyk był autorem jedynego gola w finale Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi.
Zapowiada się zatem naprawdę ciekawy wieczór. Pierwsza lokata jest już praktycznie zarezerwowana. Walka o podium będzie na pewno bardzo zacięta. Wydaje się, że może być kilka niespodzianek. Poza tym kursy bukmacherskie są bardzo wysokie. Plebiscyt Złotej Piłki może być obstawiany m.in. w STS. Szanse Sadio Mane i Mohameda Salaha na pierwsze miejsce zostały oszacowane następująco: 10,00 i 20,00.
Robert Lewandowski: na co może liczyć Polak?
W tym roku nasz napastnik nie jest niestety wymieniany w gronie głównych kandydatów do triumfu. Bayern Monachium kiepsko spisał się w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. A to głównie te rozgrywki mają znaczenie (pod kątem poprzedniego sezonu). Same dobre występy na krajowym podwórku to zaś za mało… Wydaje się, że Polaka nie zobaczymy na podium. Warto dodać, że w poprzednim plebiscycie Robert Lewandowski zajął zaś wysokie drugie miejsce. Tylko za Lionelem Messim. Aktualnie sporo wskazuje na to, że Polak zakręci się gdzieś koło piątej lokaty. Być może będzie musiał „przegonić” w głosowaniu takich zawodników, jak Kylian Mbappe, Kevin de Bruyne i Erling Haaland. Firmy bukmacherskie uważają, że Polak na pewno znajdzie się w czołowej ósemce oraz tym samym dziesiątce.
Oczywiście, dla niektórych miejsce piąte lub szóste nie ma większego znaczenia itp. To głosowanie może jednak po części pokazać, czy poprzednie sezony plus transfer do Barcelony sprawiły, że Robert Lewandowski stał się dużo bardziej rozpoznawalny. W tym roku RL9 nie wygra, ale nasz napastnik nie powiedział jeszcze tutaj ostatniego słowa. Na pewno zatem Robert Lewandowski „zaatakuje” w kolejnych sezonach. A pomimo upływającego wieku, RL9 jest cały czas w kapitalnej formie. To głosowanie jest zatem naprawdę ważne. Pozostaje mieć nadzieję, że Polak uplasuje się minimum w TOP5.